sam temat przewodni i postać ekscentrycznej bohaterki (a zwłaszcza jej osobliwe pasje) jest naprawdę interesujący, ba, nawet frapujący przez swą kontrowersję - owo niecodzienne hobby Lily może równocześnie fascynować, jak i być odrażające dla widza; także początek i środek jest całkiem niezły, ale pod koniec robi się nieznośnie - scenariusz stacza się w otchłań niedorzeczności, by osiągnąć dno w cukierkowym zakończeniu (bez spoilerowania=bez szczegółów); a szkoda...